UWAGA! Kolejne rozdział postaram dodawać regularnie.DZIĘKI

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Rozdział 2

Była to Eva:
-Cześć Juliet,mogę wejść.?-zapytała nieśmiało,Eva jest bardzo skromna
-No pewnie jeszcze się pytasz, wchodź
-Twoja mama w pracy.?-zapytała
-Taa i do wieczora znowu sama,a za 30 minut przychodzi Jexon
-Twój kuzynek,on jest słodki
-HAHA słodki łobuz-chichotałam,ale trzeba było przyznać jedno,mój kuzyn Jexon był naprawdę słodki.
Potem poszliśmy do mojego pokoju,włączyłam piosenki Justina a ja i Eva rozmawialiśmy o tym że nasz ukochany idol przyjeżdża do Kanady.

***
Rozgadaliśmy się,była bowiem 12.25 i zadzwonił mój telefon,była to ciocia.Ściszyłam muzykę i odebrałam:
-Słucham ciociu
-Juliet,gdzie ty jesteś.?
-W domu,a coś się stało-zapytałam zdziwiona
-No przecież ja  Jexon czekamy przed domem nikt nie otwiera
-Przepraszam ciociu już schodzę.
Ubrałam kapcie i przeprosiłam Evę:
-Sorki Eva zaraz przyjdę moja ciocia i Jexon już są.
I pobiegłam szybko na dół,otworzyć drzwi.
-Przepraszam ciociu,że musiałaś czekać-byłam czerwona jak burak
-Nic się nie stało-powiedziała z uśmiechem ciocia-masz tu rzeczy dla Jexona a ja jadę do twojej mamy,wrócę po niego o 14.00
-Pa,ciociu.
Zostało mi tylko zaopiekować się Jexonem przez najbliższe półtora godziny.
-Czesc,Juliet-przywitał mnie mój mały 2 letni kuzyn.
-Cześć,idziemy się bawić,dobrze.?
-Tak-Jexon był szczęśliwy, lubił  do mnie przychodzić.
Na dół zeszła również Eva,przywitała się z Jexonem i powiedziała:
-Sorki,ja już muszę iść mama do mnie dzwoniła,nie lubi jak u ciebie jestem bo myśli,że tylko zawracam ci głowę.
-No trudno,a  nie zawracasz mi głowy :) Dzięki że przyszłaś,Jak by coś to jesteśmy na SMS'ach-odpowiedziałam jej.
Po czym Eva wyszła.
-Jesteś głodny.?-zapytałam Jexona
-Nie,mieliśmy sie bawić
-No to chodź.
Następne 30 minut spędziłam na bawieniu się z Jexonem,potem położyłam go spać,a ja weszłam na laptopa.

***
Jexon spał dobrą godzinę,zadzwoniła do mnie ciocia,ja zaniosłam Jexona do samochodu cioci i on odjechali.
"Znowu sama"-pomyślałam
Dostałam SMS'a od Evy.

Eva:"Jexon już poszedł.? :D"
Ja:"Tak dosłownie przed chwilką.chcesz może przyjść.?"
Eva:"Już nie mogę"
Ja:"No trudno,czeka mnie kolejne samotne popołudnie :("
Eva:"Przykro mi,ale widzisz,twoja mama ma taką pracę"
Ja:"Tak,wiem"
Eva"Ja muszę kończyć.Buziaczki"
Ja:"To pa."

Na tym skończyła się nasza konwersacja,było mi smutno,bo mamy nie było ale z drugiej strony się cieszyłam,miałam w końcu cały dom dla siebie.

***
Do godziny 19.00 byłam na laptopie grając w "The Sims 3" nie wiem czemu,ale strasznie wciągnęła mnie ta gra.
Znudzona już graniem włączyła na DVD horror "Lśnienie" bardzo się bałam.

***
Po 2 godzinach oglądania filmu ktoś wszedł do domu, zaczęłam piszczeć.
Okazało się że była to moja mama:
-Co się stało-zaniepokoiła się
-Patrzałam na horror i...przestraszyłam się.
-Idż lepiej spać  
-Ale jest dopiero 21.00.!
-To nie wiem...
W tym momencie mama wyszła z pokoju,a ja weszłam na Twittera na profil Justina i zobaczyłam tweet z prze  10 minut:
@justinbieber napisał:"Canada thank u.! Ne mogę się doczekać za 2 godziny lecę do Kanady,nareszcie.Może poznam w moim rodzinnym mieście OLLG"
"Oh,Justin"-pomyślałam
Byłam już zmęczona,wyłączyłam laptopa,zgasiłam światło i poszłam spać.

_________________________________________________
 NIE DO ROZDZIAŁU.!
JB-OLLG :)




3 komentarze:

  1. Ja nie mogę doczekać się NN,polecam czytać ten blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ej ej świetne jest xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz zajebistego bloga,czekam na NN.

    I ty długie te rozdziały piszesz i na temat,podziwiam cię.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze pisać:

1.Bez wulgaryzmu;
2.Poprawną polszczyzną;
3.Tylko i wyłącznie o blogu (opowiadaniu);
4.Możesz podać nick od twittera.