UWAGA! Kolejne rozdział postaram dodawać regularnie.DZIĘKI

wtorek, 8 maja 2012

Rozdział 24

O 19:00 byłam już w domu,przed wejściem do domu pożegnałam się z Jordanem chwile rozmawiając z nim,on nagle zbliżył się do mnie i powiedział:
-Pocałuj mnie
Szybko jednak od niego odeszłam,spoliczkowałam go i weszłam do domu,byłam w totalnym szoku,nie wiedziałam,że on taki jest
-Kawał drania z niego....koniec naszej przyjaźni-wykrzyczałam na cały dom.
Zdałam sobie też sprawę, że już 19:00 a więc pora szykować się na niespodziankę od Justina.

Godzinę później ktoś zapukał do drzwi,poszłam otworzyć był to Justin z kwiatami z ręku:
-Gotowa.?-zapytał i pocałował mnie ja oczywiście odwzajemniłam
-Tak możemy iść-Justin wręczył mi kwiaty,wsiedliśmy do jego samochodu i pojechaliśmy.....no właśnie nie miałam pojęcia gdzie.
-Wszystko w porządku.?-zapytał Biebs
-Tak-mimo,że starałam się być opanowana,nie potrafiłam.-słuchaj muszę ci coś powiedzieć
-Słucham kotku-Justin spodziewał się wszystkiego,ale chyba nie tego co mu powiedziałam
-A więc po tym Wesołym Miasteczku,Jordan mnie odprowadził [...]-opowiedziałam mu jak Jordan chciał mnie pocałować.
-A to kawał drania,bardzo się na nim zawiodłem-kolejna osoba,która go zawiodła, to przykre...
-Nie przejmuj się
-Dla ciebie wszystko-odpowiedział.
 Justin jest kochany,a więc byliśmy już na miejscu,była to restauracja "VIP EXLUSIEVE"
Jednym słowem restauracja dla vip'ów:
-A więc mam to wstęp z dowolną osobą,kocham cię,a więc to ty...
-Ja też cię kocham,skarbie-powiedziałam całując go-a jak z papparazzie.?
-Oni nie mają tu wstępu,nie przejmuj się
-To dobrze-Justin chyba zauważył,że odetchnęłam z ulgą
Zauważył tam wielu celebrytów,również moich idoli,byłam bardzo podekscytowana.
Wraz z Justinem usiadam do stolika:
- Namyśliłaś się....z tym domem-zapytał
-Justin...ty wiesz ja cię kocham,ale mówiłam ci....dam ci znać za 4 dni jutro wyjeżdżam na 3 dni do Europy...a mianowicie Bułgarii.
-No dobrze....ale i tak cie kocham......a bym bym zapomniał to dla ciebie.-Justin założył mi na szyję naszyjnik z literami "J & J" czyli Justin & Juliet"
-Dziękuję.A z jakiej to okazji.?-zapytałam
-Z okazji że jesteś moją dziewczyną..zresztą najukochańszą...
-Kocham cię...
-Ja ciebie też skarbie

***
Po 3 godzinach Justin odwiózł mnie do domu,oczywiście miły pocałunek z nim na koniec dnia ;)
W domu wzięłam szybki prysznic,przebrałam się w piżamę i weszłam na laptopa,oczywiście najpierw na twittera,napisałam:
"Super dzień dzisiaj....oczywiście z @justinbieber"
Przypomniało mi się także,że mam zrobioną sondę,do którego z piosenek z The Just Started nagrywać teledyski ,wrzuciłam link na tt (twitter):
"Głosować do której piosenki chcecie teledysk...;)" oraz dałam link,a po chwili dodałam:
"Miła niespodzianka na koniec dnia.....dziękuję za 15mln. fanów...kocham was....#JULIETERS"
Nie mogłam tego pojąć,dlaczego Justinowi co miesiąc przybywało 1mln. fanów,a mi co miesiąc 2mln.,ale nie zapominajmy,że na facebook'u Justin ma ponad 42mln fanów :) PROUD OF JUSTIN.
________________________________________________________
I jak wam się podoba.? Przepraszam zresztą,że tak krótko :c

Coraz częściej zastanawiam się,aby skończyć pisać rozdziały i zająć się prowadzeniem takiego normalnego bloga...albo wogule go nie prowadzić (bloga).
Wiecie brak weny....może wy sami ocenicie co mam zrobić...może podpowiecie mi,o czym mam napisać następny rozdział...mam nadzieję,że to mi przejdzie.

KOCHAM WAS


Nie-dumna z tego rozdziału jestem

4 komentarze:

  1. też chciałabym, żeby moje marzenia spełniły sie tak jak Juliet.
    @AuneBieber

    OdpowiedzUsuń
  2. genialne :) prosze nie kończ pisać . masz talent i nie zmarnuj go <3

    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  3. No fajne masz te opowiadanie, ale za dużo o tej karierze, jak na jakiejś imprezie jest Juliet z Justinem to tylko o karierze gadają. W końcu oni są razem to może Justin by zabrał Juliet na jakąś romantyczną kolację, albo wyjechali by gdzieś na tydzień i by się razem przespali xd Albo jakby byli na ten tydzień sami to by poszli do jakiegoś klubu Justin by się upił i zaczął kręcić z innymi dziewczynami, lub jak Juliet na koncercie poznała paru ludzi i jakiegoś przystojnego chłopaka i ona np. będzie z nim się dobrze bawiła (czyli śmiała, wygłupiała się) i Justin by to zobaczył i pomyślałby sobie, że już ci się znudził, a jego przyjaciele by mu powiedzieli, żeby się bardziej starał o Juliet, a nie tylko o karierze myślał, bo np. już z dwa tygodnie nie spotykał się z Juliet, ani nic i ona by poznała paru kumpli i by wychodziła i wreszcie on by to zobaczył.. no nie wiem musisz coś wymyślić, bo pisanie cały czas o karierze nie jest zbyt ciekawe. Myślę, że niektórzy tutaj się ze mną zgodzą. A ja nie chce Cię krytykować czy coś tylko po prostu, żebyś pisała więcej o NICH, a nie o KARIERZE. Pozdrawiam, Paulina :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny rozdział.

    Zapraszam do mnie - > http://zoeys-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Komentarze pisać:

1.Bez wulgaryzmu;
2.Poprawną polszczyzną;
3.Tylko i wyłącznie o blogu (opowiadaniu);
4.Możesz podać nick od twittera.